Dokarmienie ptaków w okresie zimowym budzi coraz więcej kontrowersji, w związku z czym postanowiliśmy wyjaśnić kilka zasadniczych kwestii. Rozważania należy zacząć od samej zasadności dokarmiania. Zwolennicy uważają, że ptaki bez naszej pomocy sobie nie poradzą ze srogą zimą. Przeciwnicy natomiast, że kiedyś zimy były bardziej srogie a ptaki nie wyginęły, wręcz przeciwnie, większość populacji była w lepszej kondycji niż teraz. Naszym zdaniem prawda jak to często bywa leży gdzieś po środku i oczywiście nikt nie zakaże pomagać ptakom. Pamiętajmy jednak, by robić to zgodnie ze sztuką i w taki sposób by im nie zaszkodzić.

Ważne jest to, by dokarmianie zacząć w momencie, kiedy spadnie śnieg i ptakom faktycznie jest trudno znaleźć pokarm. Drugą bardzo ważną kwestią jest systematyczność. Pamiętajmy, że jeśli przyzwyczaimy skrzydlatych przyjaciół do faktu, że codziennie otrzymywać będą od nas dawkę pokarmu, nie zgromadzą one odpowiedniego zapasu tłuszczu, z nadzieją, że jedzenia im nie zabraknie. Jest to kwestia przy której należy się szczególnie pochylić w przypadku „szkolnych karmików”, gdzie pozostawiamy ptaki bez opieki na okres świąteczny oraz ferii zimowych.

Karmnik dla ptaków wykonany przez firmę MKW Pracowania

Równie ważne jest to, by dokarmiać ptaki odpowiednim pokarmem. Resztki z naszego stołu mogą być bardzo niebezpieczne dla ptaków. Najlepsze do dokarmiania są nasiona roślin oleistych (słonecznik, rzepak, gorczyca) lub słonina, ale ważne żeby nie była ona solona. Ostatnią, równie istotną kwestią jest właściwy dobór karmnika. Wraz ze wzrostem zainteresowania dokarmianiem ptaków, na runku pojawiają się coraz to bardziej wymyślne formy karmników, nie zawsze bezpieczne dla ptaków.

Należy zwrócić uwagę na możliwość łatwego czyszczenia, wykonanie z naturalnych, materiałów oraz konstrukcję zapewniającą ochronę karmy przed deszczem i śniegiem. Karmnika umieszcza się z dala od dużych szklanych powierzchni, w miejscu gdzie będą mogły obserwować najbliższe otoczenie i unikać kontaktu z drapieżnikami.

Podsumowując jeśli już zdecydujemy się na dokarmianie ptaków, róbmy to zgodnie ze sztuką tak, by pomagać im a nie szkodzić.

Mimo, że założenia nasza firma jest stricte komercyjne, bardzo często prowadzimy działania związane z ratowaniem ptaków. Sezon lęgowy ptaków powoli dobiega końca. Większość młodych ptaków już opuściła gniazda, niemniej jednak nie pamiętam dnia, kiedy nie udzielilibyśmy rad co zrobić ze znalezionym ptakiem. 

Po pierwsze pamiętajmy, że naszej pomocy wymagają ptaki, które są ranne lub okaleczone i na pewno nie poradzą sobie same w przyrodzie. Nie należy na siłę pomagać podlotom, dla których „nieporadne podskakiwanie po trawniku” to normalny etap rozwoju. Łapiąc takiego ptaka wyrządzamy mu ogromną krzywdę.

Po drugie, w Polsce w praktyce brak jest organizacji, która udzielałaby kompleksowej pomocy ptakom w takich przypadkach. W większych miastach można liczyć na pomoc ze Straży Miejskiej. W  skrajnych przypadkach pomocy może udzielić Straż Pożarn. Na terenie naszego kraju ponadto działa kilkadziesiąt ośrodków zajmujących się pomocom ptakom. Do każdego z nich trzeba jednak ptaka przywieź samemu. 

W poniższym linku interaktywna mapa takich miejsc.

Ptasie azyle i ośrodki rehabilitacji ptaków w Polsce.

Działalność firmy PARUS PROJEKT to nie tylko przedsięwzięcie komercyjne. W tym roku udało się zorganizować akcję obrączkowania młodych bocianów białych na terenie ziemi jarocińskiej (powiat Jarocin oraz gmina Nowe Miasto nad Wartą). Łącznie udało się oznakować 65 pisklaków. Akcja nie byłaby możliwa, gdyby nie pomoc instytucji, które zasponsorowały podnośnik koszowy. Na terenie gmin Żerków i Nowe Miasto nad Wartą był to odpowiednio urząd Urząd Miasta i Gminy w Żerkowie oraz Urząd Gminy Nowe Miasto nad Wartą. Na ternie pozostałych gmin korzystaliśmy z podnośnika koszowego oraz pomocy operatora firmy ENERGA OPERATOR S.A. W akcji wziął udział również Mirosław Masztalerz (Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Wielkopolskiego) oraz Michał Nicke (Południowowielkopolska Grupa OTOP).

W ostatnim czasie odbieramy bardzo dużo telefonów z pytaniem: Znalazłem pisklę co robić ? Pamiętajmy, że w Polsce nie ma de facto instytucji, która takimi sprawami zajmowała by się z urzędu i ochoczo nam pomogło w rozwiązaniu problemu. Problem pomocy pisklakom jest bardzo złożony i nie da się udzielić jednej złotej rady pamiętać należy jednak, że dla wielu gatunków nieporadne poruszanie się po ziemi jest kolejnym etapem rozwoju podlotów. Młode są w tym czasie obserwowane przez dorosłe osobniki a co za tym idzie nasz ingerencja jest bardzo niepożądana. Szczegółowe, bardzo precyzyjne i merytoryczne wskazówki opisane zostały na stronie

http://www.mto-kr.pl/index.php/jak-pomoc-ptakom/4-opieka-nad-znalezionymi-ptakami/3-znalazem-ptaka-co-robi.html